Niedawno zainteresował mnie całkiem ciekawy i niedrogi model Kershawa - Frefall 3840.
Jeśli mam dobre wiadomości, jest to model z 2013 roku.
Na początku zaznaczam, że nie miałem do tej pory doczynienia z wieloma Kershaw'ami.
Czemu mnie zaciekawił? A dlatego, że gro noży kupuję oczami. Tak, tak oczami! Kupując nóż wpierw musi się mi podobać, później sprawdzam parametry i cenę, wszystko musi współgrać. Przynajmniej ja tak robię.
Freefall trafia w mój gust i przy tym jest to relatywnie tanim nożem - 130zł (cena z lutego 2014 roku). Ale co dostaniemy ze te 130zł?
Ale zacznijmy od technikaliów:
- Długość całkowita: 195 mm
- Długość rękojeści: 110 mm
- Waga: 118,5 gram
- Wspomaganie wysuwania ostrza - SpeedSafe
- Blokada: Liner lock
- Rękojeść: Nylon wzmocniony włóknem szklanym
- Klips mocujący
- Długość ostrza: 83 mm
- Stal: 8Cr13MoV
- Ostrze: plain
- Profil głowni: Tanto
- Wykończenie: Stonewashed
Nóż wykonany ze stali 8Cr13MoV znanej z popularnych, chińskich noży marki Sanrenmu czy Enlan. Zresztą nóż wyprodukowany również w Chinach więc to nie dziwi.
Stal "niewymagająca" - tak określam stal która szybko się tępi, łatwo ostrzy i są nierdzewiejące (choć podobno nie ma stali nierdzewnych ;-) ).
O tej stali dużo napisano, więc nie będę się w ten temat zagłębiał.
Zacznijmy od rękojeści.
Wykonana z nylonu wzmocnionego włóknem szklanym. Okładziny z lekką fakturą, ułatwiającą trzymania, a raczej zapobiegające wyślizgnięciu się noża z ręki. Okładzina jest skręcona 3 śrubkami - dwoma mniejszymi i jednym większym, robiącym za pivot, torxami. Dwa najmniejsze torxy są z nakrętkami - czyli śrubka przechodzi przez grubość noża i zakończona jest nakrętką (często skręca się okładziny, każdą osobno, osobnymi śrubkami).
Okładziny ładnie spasowane, brak szparek, czy krzywego spasowania.
Sama rękojeść ładnie wyprofilowana, bez zbędnych udziwnień. Mi wchodzą na rękojeść 4 palce, a kciuk ładnie trafia na ząbkowanie na grzbiecie klingi.
Rękojeść zakończona lekko zmodyfikowanych backspacerem, który tworzy otwór, dzięki któremu można przełożyć np.:linkę.
Blokada.
Liner lock. Jedna z popularniejszych blokad. Liner zapada do połowy, chodzi gładko. Wycięcie w okładzinie z jednej strony, powoduje, że dostęp palca do linera jest łatwiejszy. Liner ma 1mm grubości.
Otwieranie.
Tutaj duży plus, gdyż mamy doczynienia z mechanizmem SpeedSafe. Co to ten SpeedSafe? Polega to na tym, że delikatnie naciskając na flipper, klinga bez problemu się otworzy, bez potrzeby wkładania w to dodatkowej siły. Jest to bardzo pomocny kiedy chcemy jak najszybciej otworzyć nóż, jedną ręką. Dlatego też nóż nie ma żadnych dodatkowych kołków itp., bo są zbędne.
Jest to fajny mechanizm, choć może wzbudzać wśród naszego otoczenia niezbyt pozytywne skojarzenia (gangsterskie filmy z nożami typu Stilleto w tle).
Klinga.
Tutaj kolejny plus - klinga była piaskowana. Dzięki temu nie świeci się nam zbyt przesadnie, rysy są mniej widoczne i generalnie mi się podoba efekt jaki daje na klindze. Wyczuwalny bardzo delikatny luz (blade play) na bok, ale bardzo delikatny.
Sam kształt klingi to tanto, szlif wklęsły.
Krawędź tnąca od nowości goli włosy, dosyć wysoka, agresywna, acz nie jest zbyt prosta / równa. Czubek klingi skopany, spowodowane jest to nierównym wyjsciem krawędzi tnącej.
Klinga zamknięta nie jest wycentrowana, ucieka na bok.
Grubość klingi 2mm (mam nadzieję, że dobrze zmierzyłem).
Klips.
Umieszczony wysoko, chowa nóż głęboko w kieszeni. Skręcany na jednego torxa, ma możliwość przełożenia na drugą stronę.
Jest dosyć "mocny", wsunięcie w kieszeń było oporne.
Podsumowanie.
Według mnie za 130zł dostajemy fajny nóż, szczególnie dla osób zaczynających zabawę z nożami i stanowiący ciekawą alternatywę na noży firmy Sanrenmu, Ontario Rat I, czy tym podobnych.
Jest kilka niedociągnięć, ale jest to wersja produkowana w Chinach, ekonomiczna, tańsza, jak zwał tak zwał. Ma być użytkowy i stanowić podręczne EDC i takim jest.
Więcej fotek: