Noże Chińskiego producenta cieszą się nie słabnącą popularnością.
Tym razem trafił do mnie model G708.

Co ciekawe Ganzo ma w swojej ofercie noże które wyglądają i wydają się w dotyku, jak by miały kosztować 15zł, czyli poziom noży bazarowych z wbudowanymi latarkami, tudzież zapalniczkami, ale ma też inne, o wiele ciekawsze i dużo lepiej wykonane modele.

Trafił do mnie model 708, prawdopodobnie bazujący na modelach firmy Gerber.

Po wyciągnięciu z pudełka pierwsze wrażanie bardzo pozytywne, nie za ciężki, G10, ciekawy designe, ładnie wykonany.

Trochę danych:

  • Długość złożonego: 114mm
  • Stal: 440C
  • Grubość głowni: 3,5mm
  • Długość głowni: ok.77mm
  • Szerokość głowni: ok. 27mm
  • Waga 136 g
  • Blokada: linerlock
  • Okładziny: G10
  • Szerokość rękojeści: 13mm
  • Długość klipsa: 59mm
  • Długość wystającego noża, za klipsem: ok.16mm
  • Średnica otworu / pivota: 18,8mm


Rękojeść w miarę wygodna na 4 palce, trochę przeszkadza odstający klips.
Okładziny z czarnego G10, u mnie spasowane idealnie, bez żadnych niedoróbek, ładnie teksturowana. Skręcane dwoma torxami i pivotem, którym jest tulejka, skręcana na pierścienie.
Linery ze stali.

Klips dosyć mocno odstający, sztywny, dobrze trzyma, nie ma możliwości przekładania, skręcany na trzy torxy, takie same jak okładki. Nóż wystaje około 16mm poza obrys kieszeni, co ułatwia wyciąganie, gdyż nożyk nie posiada lanyard hola. Mocno zagięta końcówka klipsa, zdecydowanie ułatwia jego zakładanie.

Oko przykuwają ładnie toczone tuleje dystansujące (standoffy). Przez tą tylnią można by było przełożyć paracord.

Blokadą jest liner lock, liner ma 1,5mm grubości, ładnie wystaje poza obrys okładzin, ząbkowany, dzięki czemu łatwo się go używa. U mnie zapada do połowy.

Pivotem jest tulejka, skręcana pierścieniami, ja swoją rozkręciłem przy użyciu nożyczek. Klinga fabrycznie chodziła zdecydowanie za ciężko. Lekkie poluzowanie trochę pomogło.

Klinga ciekawa kształtem, szlif płaski, dodatkowa fałszywka na grzbiecie. Dosyć gruba, dzięki czemu pewnie poradzi sobie z trochę cięższymi zadaniami.
Kołek obustronny.
Krawędź tnąca równiutka, ale niezbyt ostra, musiał podostrzyć.

Grzbiet klingi posiada ząbkowanie i nie rozumiem, dlaczego jest ona zrobione na ostro, jak ząbki w kołach zamachowych. Przy mocniejszym nacisku kciuka, niekomfortowo wbijają się w palec.

prev next

Ogólnie bardzo ciekawa pozycja z dalekiego wschodu, ogólna ocena na plus: wykonanie, wygląd, cena.
Minusy to: ząbkowanie na klindze, brak możliwości przekładania klipsa i to chyba tyle.